Nie tylko dla wielbicieli słodyczy, ale dla wszystkich ceniących sobie smaczną i niedrogą kuchnię. Czemu więc "Kuchnia w czekoladzie"?
To właśnie ciemna i biała czekolada są dominującymi kolorami w moim królestwie, do którego Was zapraszam:)

środa, 6 września 2017

Herbata miętowa

Swego czasu miętę kupowałam. Ile razy ja przesadziłam, to nic z niej nie wyrosło. Aż do ubiegłego roku, kiedy to wyrosła piękna i mogłam zebrać jej na tyle, by zrobić syrop. W tym roku było jej jeszcze więcej i od dawna nosiłam się z zamiarem wycięcia i przerobienia na herbatę. Przerażała mnie jednak jej ilość i czas jaki będę musieć przeznaczyć na obrywanie liści. Zwlekałam dość długo, ale w końcu kiedy zaczęła wyrastać i przykrywać pozostałe roślinki- nie było zmiłuj. Ścięłam zostawiając jej malutką część, mozolnie oberwałam każdy listek (no, prawie każdy) i ususzyłam z plastrami cytryny. W lecie nie tyle, ale już wczesną jesienią, kiedy właśnie pierwsze chłody dają się we znaki, lubię usiąść z kubkiem aromatycznej herbaty, a taka przygotowana własnoręcznie będzie nie tylko cieszyć podniebienie, alei oko. Spakuj ją do ładnego słoiczka, podpisz i masz prezent jak znalazł :) Pamiętajcie, że te zrobione przez siebie mają dużo większą wartość i mnie osobiście chyba bardziej cieszą niż gotowce :)
Właściwości miętowej herbaty jest sporo, ale mnie zaintrygowała jedna... ponoć hamuje apetyt i wypita po obiedzie sprawi, że nie sięgniemy po słodycze... u mnie żeby to było "nie w tej ilości", co zwykle, to mogłabym już świętować :) Bo że nie sięgnę w ogóle, to chyba nierealne... 


Składniki: 

Liście świeżej mięty
Cytryny

Sposób przygotowania:

Liście mięty starannie obrywamy z gałązek. Uszkodzone, przybrudzone wywalamy. Płuczemy dosłownie chwilę pod bieżącą zimną wodą i osuszamy na papierowych ręcznikach. Przekładamy na sitka suszarki do warzyw (grzybów) i rozkładamy równomiernie wraz z pokrojonymi na ćwiartkę plastrami wyparzonej cytryny. Suszymy do całkowitego odparowania soku z cytryn i zsypujemy do szczelnie zamykanych słoiczków. Zaparzamy 1 pełną łyżeczkę na małą filiżankę. 


1 komentarz:

  1. U mnie mięta rosła jak perz - wypierała wszystko! Ale i była regularnie wycinana i przerabiana na syrop. Przez parę lat z rzędu nadal się odradzała, a w tym roku jej niewiele. Szkoda, bo zrobiłabym sobie taką miętkę ;)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz słowo od siebie, pamiętaj jednak, że wszelkie komentarze z linkami, lądują w spamie ;)

Pamiętaj także, że pozostawiając komentarz wyrażasz zgodę na publikację jego jak i Twojego Nicku na tej stronie.